Wracam znów do Berlin Fashion Week, to będzie ostatni już wpis na ten temat. Emocje już opadły więc pewnie w mniejszym zachwycie będę pisać, nie dlatego że nie podobało mi się.
Panorama ze wszystkich trzech na których byłam najbardziej przypadła mi do serca. Wiedzie ona prym na Fashion Week, zachwyca tysiące odwiedzających targi międzynarodowe. Zajmuje 10 hal na 48 tys m kwadratowych, o unikalnych przeglądach modowych i nowoczesnego stylu życia. Wystawiają się tam tzw markowe firmy modowe, jest wystawnie i czuć przepych w przyjmowaniu odwiedzających i kupujących. Jeśli miałabym okazję drugi raz pojechać to więcej czasu poświeciłabym właśnie w Panoramie. Bardzo żałowałam, że byłam tam zbyt krótko, ponieważ nie udało mi się z Sonią zobaczyć wszystkiego, a było warto. Jednak jak mówi porzekadło nie ma tego złego .....
Panowie chętnie z nami pozowali :)
Na tej wystawie zatrzymałyśmy się chyba najdłużej, od tych pięknych torebusi nie można było oczu oderwać.
... co by na dobre nie wyszło i własnie spotkanie bez umawiania się z Nabilem z Nabil Unity było tą nagrodą, która zrekompensowała nam krótki pobyt w Panoramie. A spotkałyśmy go w kolejnym shoroom Premium, równie okazałym i wartym zobaczenia.
Na tzw dziedzińcu, na terenie Panoramy muzycy tworzyli muzykalna atmosferę, która udzielała się odwiedzającym, niemal każdy wychodząc z kolejnej hali targowej, zatrzymywał się, żeby przysłuchiwać się grającym.
Na koniec chciałabym zachęcić tych, którzy nie byli na Fashion Week Berlin, że warto pojechać i wczuć się w atmosferę światowej mody, która niezaprzeczalnie tam istnieje. Jeden dzień to mało ale i wystarczająco żeby wrócić stamtąd zadowolonym i pełnym pozytywnej energii. Jest to miejsce również do poznania nowych osób i zdobywania nowych kontaktów do dalszego być może rozwoju. Także szczerze polecam :))
Fot. Sonia i Marzena
Świetny reportaż,,,,,fajnie ze tam bylas....Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDla Ciebie Kasiu ten światek to nie nowość :)
UsuńAle super zdjęcia! :D jejciu aż zazdroszczę <3
OdpowiedzUsuńNie ma czego, wystarczy pojechać :)
UsuńPewnie i mnie by się tam podobało , uwielbiam takie klimaty . Fotorelacja jest super Marzenko. Żałuję tylko, że to tak daleko, bo inaczej byłabym tam co roku :-)Pozdrawiam Cię serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńAleż Krysiu u Ciebie tym bardziej jest możliwość być na fashion week :)
UsuńŚwietny reportaż, aż pozazdrościłam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Lumpola
lumpola-style.blogspot.com
Polecam wybrać się :)
Usuńświetna sprawa taki wyjazd!
OdpowiedzUsuńO tak bardzo :)
Usuńrównie miło wspominam ten wyjazd :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Zocha
http://www.zocha-fashion.pl/
I ja też :))
UsuńWygląda świetnie! Żałuję, że nie mogłam tam być :(
OdpowiedzUsuńW styczniu kolejny wyjazd się szykuje :)
UsuńWow! ❤️
OdpowiedzUsuńFajnie było :)
UsuńŚwietna fotorelacja! Aż miło popatrzeć :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Jolu :)
UsuńMusiało być super jak widać po fotkach. Panowie w tych kolorowych garniturkach...no no :))). Świetna relacja, też bym chciała :)))
OdpowiedzUsuńKażdy może pojechać :) a Panowie i owszem, takiej ilości przystojnych facetów na oczy nigdy nie widziałam co tam :)
UsuńŚwietne fotki i dużo do zobaczenia. Niestety dla mnie 1 dzień to za mało, aby naprawdę dobrze wszystko zobaczyć. Szkoda, że nie organizują dłuższego pobytu, bo pewnie pojechałabym. Tym razem niestety zrezygnowałam. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńbalakier-style.pl
Zgadzam się też uważam, że jeden dzień to za krótko jednak i tak cieszę się, że byłam :)
UsuńWiele pozytywnych emocji, bo impreza świetna. Najważniejsze, że jestes zadowolona...serdecznie pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńTak Basiu bardzo zadowolona :) dziekuję
UsuńMarzenko, fajnie, że jesteś zadowolona z tego wyjazdu, chociaż z pewnością był męczący ;) to chyba bardziej impreza dla handlowców? Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTak, ta impreza jest organizowana jako targi handlowe, czyli w większości dla handlowców, jednak drzwi otwarte są dla każdego kto interesuje się lub lubi modę :)
UsuńOj z chęcią bym się wybrała, zachęciłaś mnie swoja relacją niesamowicie. Piękne te torebki - prawdziwe dzieła sztuki i z chęcią przyjrzałabym się kolekcji Mochino - nie ukrywam, że wszystko na czym pojawia się ten napis przyciąga mój wzrok. A jak super wyglądasz, idealny strój na tego typu imprezy, wygodnie i elegancko, spodnie i buty masz boskie.
OdpowiedzUsuń:)) dziękuję za tyle pochwał :) tak, oczu nie można było oderwać nie tylko od Mochino :))
UsuńRelacja rzeczywiście bardzo ciekawa. Jak większość komentujących osób ja też zachwyciłam się torebkami. Istne dzieła sztuki. Pięknie wyglądałaś :) . Pozdrawiam serdecznie - Margot :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Margot :)
UsuńTe torebki to prawdziwe cacka. Dojrzałam tez fajne zielone półbuciki i wiele innych rzeczy :-)))
OdpowiedzUsuńMnie tez te zielone buciki bardzo spodobały się :)
UsuńThank you very much :))))
OdpowiedzUsuńTorebusie naprawdę fajoskie!!! I butki!:D
OdpowiedzUsuńA Ty miałaś piękna bluzkę! I super spotkanko z Sonią:))
Szkoda, że Ciebie nie było :)
UsuńWow, to musi być niesamowite tak na żywo obcować ze światową modą. Mam nadzieję, że i mnie uda się kiedyś tam pojechać.
OdpowiedzUsuńNie jest trudno wybrać się, polecam :)
UsuńTorebusie powaliły mnie na kolana! Jakie wymyślne cacka, normalnie dzieła sztuki! :)
OdpowiedzUsuńŚwietna stylizacja, super blog !
OdpowiedzUsuńOstatnio miałam rozmowę o pracę i poszłam tam ubrana „biało-dżinsowo”.
Przyznam, że zaczerpnęłam inspiracji z Twojego bloga :)
No i nie do wiary co mi się podczas niej przytrafiło.
Cała historia u mnie!