wtorek, 29 lipca 2014

Luzik...

W ostatnim poście Curra określiła mnie jako mamma włoska o ile dobrze ją zrozumiałam. Z tego powodu przyjrzałam się dziś stylowi włoskiemu. Charakteryzuje się on podkreślaniem atrybutów kobiecości, pokazuje talię i eksponuje biust, również tym, iż nie zna wieku, niezależnie od niego kobieta zawsze powinna dobrze wyglądać. Włoskie kobiety z dumą akcentują swoją kobiecość, dojrzałość, lubią być podziwiane. W skład klasycznego włoskiego stylu wchodzi czerń, czerwień jako symbol seksu, biel, złoto, koronka i wysoki obcas,dół sylwetki jest ołówkowy lub w postaci spódnicy A, obowiązkowo ciemne okulary,do tego niesfornie upięte lub długie włosy oraz czarna kreska na górnej powiece. Czerń na lato może wydawać się  złym pomysłem,  jednak jest to ulubiony kolor południowych piękności ( nie rezygnują z niej latem), których wyszukany styl podziwiają kobiety na całym świecie. Mnie również jest trudno na lato pożegnać się z czernią, nie potrafię do końca bawić się kolorami, nie czuję ich chociaż bardzo u innych podobają mi się. Dlatego też dziś kolejna stylizacja w tonacji czerni i oczywiście Dr Martens :) Mnie zainspirował włoski styl ;)














Bluzka - ONLY
Spódnica - ONLY
Buty - Dr Martens 1490
okulary -  Betty Boop

piątek, 25 lipca 2014

Słowianka w moim stylu :)

Piękne lato i w Dublinie jest, gorąc z nieba się leje dlatego też dziś fantazja mnie poniosła i z fotografem ( mąż ) zaszaleliśmy  ;) a co tam niech będzie śmiesznie, ja uwielbiam uśmiech :) Szukając w szafie jakiejś bluzki natrafiłam przypadkiem na inne rzeczy, o których daaawno zapomniałam :) Zapraszam na słowiankę w moim wydaniu, może i wam się spodoba :)












Bluzka - Mexx
Spódnica - Orsay
Buty - Dr Martens 
Okulary - Betty Boop



Fot. Joseph

poniedziałek, 21 lipca 2014

Dla odmiany :)

Na początku dziękuję za bardzo ciepłe komentarze, nie spodziewałam się, że napisanie kilku słów o sobie w skrócie odniesie taki odzew z waszej strony, bardzo dziękuję i cieszę się, że patrzycie na mnie i moje pomysły przychylnym okiem ;) Dzisiaj są zdjęcia zrobione kilka tygodni temu, miałam opory, żeby je wstawić ale pomyślałam sobie, że jeśli mnie tak sobie się podobają to nie znaczy, że komuś nie...










kurtka - vero moda
spodnie - zara
torebusia - nn
buty - Studio Pollini



fot. Joseph

poniedziałek, 14 lipca 2014

Może trochę o sobie...

Tak sobie pomyślałam, że trochę o sobie napiszę oczywiście subiektywnie ;) Jak każda z nas, która prowadzi bloga związanego z modą też ją bardzo, bardzo lubię. Swego czasu tj. w latach 90, kiedy nie tak łatwo można było dostać coś fajnego sama sobie projektowałam kostiumy, płaszcze itp, bo wtedy nosiłam się klasycznie z nutką elegancji, niektóre z tych rzeczy mam do dziś z czystego sentymentu. Nawet miałam swój mały pokaz mody w moim rodzinnym mieście, który zorganizowałyśmy z koleżanką ale to było dawno już i nie prawda ;) Jedno jest pewne, moda zawsze była ze mną, włącznie z dreptaniem w sukni ślubnej i w szpikach mojej mamy jako mała dziewczynka oj oj to były czasy. Do czterdziestego roku życia była klasyka, elegancja, im mniej tym lepiej, prostota była moim guru w modzie. Kiedy przekroczyłam tę magiczną liczbę dla kobiety coś mi się poprzestawiało w główce... Wtedy zaczęło się ze mną dziać, postanowiłam żyć po swojemu. Chciało mi się żyć, czerpać z życia jak najwięcej, nauczyłam się jeździć na nartach- uwielbiam, skuter wodny też był może być, żagle też były ale aż tak mnie nie zachwyciły, zanurkowałam w morzu czerwonym ( coś pięknego ) spełniając swoje marzenie z lat dzieciństwa po czym zrobiłam uprawnienia do nurkowania OWD PADI do 18 m, dla mnie wystarczy :) bo już wiekowa ze mnie pani, fakt konną jazdę zaliczyłam jeszcze przed trzydziestką, może to był przedsmak tego co chciałam w przyszłości przeżyć, a co najważniejsze czego najmniej spodziewałam się, zakochałam się szczęśliwie, tak tak to wszystko po magicznej cyfrze 40. Ale, ale do czego zmierzam, że następstwem tych przeżyć i oczywiście zamieszkanie poza Polską zmienił mi się styl, spojrzenie na dotychczasowy mój ubiór, nie klasyka mnie fascynuje już, chociaż wracam do niej w stosownych sytuacjach ale styl no właśnie jak nazwać to co teraz lubię? moja lubość do Dr Martens wiele tu zdziałała, tylko czy mi jeszcze pasuje? bo przecież to kult młodości a ja już jej nie mam i nie próbuję ją zatrzymać ale fascynuje mnie styl z nimi związany...ot się rozpisałam...Dlatego moje posty są mniej poświęcone modzie tej najbardziej lubianej w wieku 45+ :)










Kurtka - ClementsRibeiro
Tunika - Dunnes 
Legginsy - signage (TK maxx)
okulary - Betty Boop
buty - Dr Martens 1490




foto Joseph

wtorek, 8 lipca 2014

I znów piknikowo..

U was są upały a u nas pogoda jest do normalnego funkcjonowania, ja już źle znoszę takie wysokie temperatury, dlatego czasem cieszę się z tutejszej pogody :) W kolejną niedzielę wybraliśmy się na grila w piękny zakątek niedaleko Dublina.










Sweter - Red
Bluzka - Top Secret
Legginsy - Calmia Active
Buty - Nike
Okulary - Givenchy


 Miejsce naszego grilowania, piękne prawda :)


Trochę wygibasków ;)
Foto. Joseph