Nic tak dobrze nie grzeje jak futerko, a najlepiej futro ;) w sklepach jest ich spory wybór, krótkich, o różnych wzorach i kolorach, oczywiście sztuczne. Moje jest baaardzo stare i prawdziwe, kilkanaście lat temu je zakupiłam od koleżanki. W chłodny wczorajszy dzień postanowiłam wyciągnąć je z szafy i pokazać tutaj. Moda wraca więc i futerko też :)
Pink Floyd - Cymbaline
Futro - vintage
Spodnie - Vero Moda
Buty - Dr Martens 1490
Torebka - Michael Kors
Fot. Joseph
Wszędzie na blogach futerka. Oj przydałoby się takie do mojej szafy! Podoba mi się jego długość i kolor. Fajny luźny zestaw. I martensy w towarzystwie futra mają się całkiem nieźle...
OdpowiedzUsuńPrawda? martensy całkiem ciekawie wyglądają przy tym futerku :) Dziękuję :)
UsuńSuper wyglądasz Marzenko !!!
OdpowiedzUsuńOjjj tak futrko to dobra sprawa, tym bardziej jeśli temperatura spada w dół :) U nas na minusie, także futerko jak znalazł :)))
Zdjęcia świetne !!!!
Pozdrawiam serdecznie :*
U mnie też już tem bliska zeru:(( nie lubię... a futerko po latach wróciło do łask :) dziękuję Beatko i pozdrawiam
UsuńChciałabym mieć taki vintage w szafie ;)
OdpowiedzUsuńNo chyba ze porwę mamie ;);) do przeróbki trochę ;)
:)) Niechcący mi się ten vintage trafił ;) lubię je :))
UsuńW takim futerko nie tylko wyglądasz uroczo , ale możesz już śmigać podczas minusowych temperatur.
OdpowiedzUsuńPink Floyd - moja miłość od lat i nieustannie... Pozdrawiam Cię ciepło!
Dziękuję Basiu, Pink Floyd to chyba miłość wielu z nas :)) pozdrawiam
UsuńSwietnie wygladasz!futerko swietne....u Mnie jeszcze jest dosyc cieplo, wiec Moje futerka czekaja)Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńhttp://bastonidifashion.blogspot.it/2014/12/short-color-oro.html
Tak, Ty Kasiu na brak ciepła nie możesz narzekać, co widać po Twoich fotkach na blogu :)) dziękuję
UsuńGenialnie wygladasz!!!,miałam podobne ,sztuczne kiedyś,odsprzedałam,kurcze zaczynam żałować :)
OdpowiedzUsuńMega muza!!! uwielbiam ;D
______________________________________
www.stylowo40.blogspot.com
A ja chciałam też go już się pozbyć... dziękuję :)
UsuńŚwietne futerko, też mam takie vintage i będę nosić oczywiście...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńJasne, szkoda trzymać w szafie :) dziękuję
Usuńsuper futrzak :))
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMiałaś plażę, na drugi dzień ja...Teraz masz futerko, a juto ja:D
OdpowiedzUsuńTwoje ma fajny kolor... Taki klasyczny. I super się komponuje z buciorami:)))
Też zauważyłam, że plaża nam się zeszła ;))) dziękuję :))
UsuńZaraz wstawiam:D
UsuńStylówka suuper, ale z futer to ja tylko i wyłącznie sztuczne. :) :)
OdpowiedzUsuńTak teraz nie fajne jest być w prawdziwym futrze ale żal było się go pozbyć... dzięki :)
UsuńO tak, futerka też kocham. Są milutkie, cieplutkie i dodają uroku. Fajne połączenie futerka z martensami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :):):)
Fajnie, że Tobie spodobało się to połączenie :)) dziękuję
UsuńTakie futerko to istny skarb. Piękne jest i ślicznie w nim wyglądasz. Świetnie pasuje do martensów i torebki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dziękuję, warto czasem coś przetrzymać w szafie ;)
Usuńmega futrzak !!!!
OdpowiedzUsuńDzięki :))
UsuńLovely vintage look !!!!
OdpowiedzUsuńxoxo
http://www.thetrendysurfer.com/
Thanks Ivan :))
Usuńhe skin is fabulous clothes for winter. And if you still have more vintage charm.
OdpowiedzUsuńYour jacket is beautiful and look very pretty with her.
regards
Thank you very much Curra :)
UsuńFajne miejsce na zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńNiechcący odkryte :)
UsuńTakie futerka grzeją najlepiej ze wszystkich :-)
OdpowiedzUsuńZgadza się ale jednak w dłuższym byłoby cieplej ;))
UsuńAj! Buty, zakochałam się w nich! Całość rewelacyjnie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dzięki :))
Usuńtakie furtko jest rewelacyjne i świetnie sprawdza się do samochodu! też bym takie chciała ;)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
Z jazdą w samochodzie trafiłaś, faktycznie jest idealne :)
UsuńFajne, podobają mi się takie krótkie futerka. Całość prześliczna. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Jolu :)
Usuńkurcze! gdzie nie spojrzę futerka !:)
OdpowiedzUsuńNiestety taka pora :))
UsuńPrzytulne to futerko. Tez gdzie nie spojrze to futra. Chyba teraz sa na czasie. Co o tym sadzisz Marzeno nasza modowa specjalistko? Pozdrawiam serdecznie Beata
OdpowiedzUsuńBeatko dziękuję Ci za to stwierdzenie ale tak nie jest i nie czuję się, to intuicja mi podpowiada co mam ubrać na siebie :) Dziękuję :))
UsuńProszę, proszę....w końcu mam okazję poznać Twój drugi blog :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w świecie mody. Fajne futerko :)
Witaj nem :)) miło mi że do mnie trafiłaś ;))) Dzięki
UsuńMam identyczne tylko bardziej czekoladowe :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że takie futerka zawsze będą miały swoje miejsce w szafie :)
UsuńBardzo lubię futerka, ale ja z tych, które tylko sztuczne. Nie nosze skór w ogóle, stąd nie mam martensów... wszystkie moje buty, futerka, ramoneski, nawet paski w zegarkach sa sztuczne. Niestety jem mięso... mój organizm się tego domaga, więc chociaż tak wyrażam to co czuję.
OdpowiedzUsuńNaprawdę ładnie Ci w tym zestawie. To, ze ja nosze sztuczne nie oznacza, że nie doceniam piękna tych prawdziwych. Zostawiam każdemu wybór.
Dziękuję Anno :))
UsuńMarzenko fantastyczny, wygodny zestaw, a futerko świetne, i ten kolor, super:))
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńBardzo ładne, mam do nich słabość :)
OdpowiedzUsuńOne to do siebie mają ;)
UsuńFajne futerko. Mam podobne, ale czarne. I ciut dłuższe, bo lubię mieć nereczki dobrze przykryte.
OdpowiedzUsuńI ja też wolę dłuższe :)
Usuńtorebka <3
OdpowiedzUsuń:))) też ją lubię
Usuńmoze nie w moim stylu, ale torebka jest śliczna:) Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do mnie w wolnej chwili:) ps obserwuję:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuńfajna torebeczka :D
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz w tym futerku i do tego te buty... super:)
OdpowiedzUsuńTak mnie też się wydaję, że z tymi butami jest ok :)
UsuńA ja bym chętnie zwinęła Ci apaszkę ;-).
OdpowiedzUsuń:)))
Usuń