Za oknem szaro i ponuro, a ja wrzucam fotki z słonecznego września, kiedy to jeszcze letnie dni otulały nas swoim słonecznym uśmiechem...
Czy można pisać romantycznie o tkaninie ? o okalającym nasze ciało subtelnym jedwabiu? myślę, że tak, mam ostatnio lekkiego "bzika" na punkcie szlachetnych tkanin..
Dzisiaj prezentuję jedwabną sukienkę do której założyłam cięższe glany Dr Martens wykonane z zamszu, przez co nadają całości charakteru spójnego, nie przytłaczając sukienki. Natomiast torebka rozwesela swoim optymistycznym kolorem.
Zapraszam do oglądania :)
Na sobie mam:
Sukienka/ dress - Yes Please by Itali
Buty/ shoes - Dr Martens
Torebka/ bag - TK maxx
Fot.
Estera
No Marzenka, poszalałaś, świetna stylizacja. Sukienka boska, i śliczne butki
OdpowiedzUsuń:) tak troszeczkę lekko odbiegłam od normy co wypada , a co nie ;) Dziękuję :)
UsuńSuper jest ta sukienka! Całość świetnie się prezentuje i mimo cięższych butów, choć tak nie do końca, wygląda lekko :)) Bardzo ładnie Marzenko :))
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMarzeno, sukienka jest śliczna. No i świetnie w niej wyglądasz.:)
OdpowiedzUsuńZdrowia życzę w tym trudnym czasie.
Pozdrowienia i buziaki posyłam.
Ale ślicznie i zwiewnie!!!
OdpowiedzUsuńChyba to jest trochę tak jak za tzw. gonieniem za króliczkiem, które bardziej cieszy niż złapanie go. Ja wielokrotnie miałam już taki etap „no, w końcu to moja wymarzona basic garderoba” i mimo, ze miałam tam wszystkie rzeczy które są 100%zgodne ze mma, zawsze było coś nie tak. Przestałam się tym przejmować, w końcu jeśli umiem gospodarować rzeczami tak, ze szybko udaje mi się je sprzedać to przestałam się tym przejmować.
OdpowiedzUsuńFajna sukienka, sama chętnie bym nosiła ;)
cudowna sukienka, super printt. A Ty mega kobieca <3
OdpowiedzUsuń