WIDZIALNE FENOMENALNE/ VISIBLE PHENOMENAL US
#phenomenalus #phenomenaluschallenge #widzialnefenomenalne #phenomenaluswidzialnefenomenalne #phenomenalusvisiblephenomenalus
W dzisiejszym wyzwaniu Fenomenalnych tematem ma być nie modowa stylizacja, a nasze myśli, odczucia jak widzimy swoją dojrzałość w otaczającej nas rzeczywistości.
Cóż znaczy niewidzialność ? nie rzucający się w oczy, niedostrzegalny, nieznaczny, a może przyczajony? Jest wiele zamienników tego słowa, słowa, które nijak nie mogę do siebie dopasować.
Cóż znaczy niewidzialność ? nie rzucający się w oczy, niedostrzegalny, nieznaczny, a może przyczajony? Jest wiele zamienników tego słowa, słowa, które nijak nie mogę do siebie dopasować.
A jak jest naprawdę z nami kobietami po pięćdziesiątym roku życia, czy któreś z tych stwierdzeń musi być nam przypisane ? otóż nie... cieszę się, że w tytule przewodnim użyto "widzialne", a nie "niewidzialne" bo z tym stanowczo nie zgadzam się! Każda sytuacja, każde subiektywne myślenie o sobie, jest stanem naszego umysłu, a nie ludzi otaczających nas, żadna z nas nie powinna czuć się "przeźroczysta", tylko dlatego, że przekroczyła pewien wiek. Uważam, że silna kobieta nigdy nie zniknie z pola widzenia i zawsze będzie "widzialna". I nie ma tu znaczenia czy to w rodzinie, czy w miejscu pracy albo wśród płci przeciwnej. Dla mnie najważniejsza jest akceptacja siebie, pokochanie siebie takiej jaką się jest :) i przede wszystkim bycie sobą, a potem to już z górki ...
Ani trochę nie przeraziło mnie przekroczenie pięćdziesięciu lat, uważam, że właśnie teraz czuje się bardziej odważna i pewniejsza siebie, natomiast prowadzenie bloga tylko umocniło mnie w moim poczuciu wartości i na pewno nie jestem " niewidzialna " ;)))))
Chociaż dzisiejsze zdjęcia są w tonacji czarno- białej, pokazują, że żadne szarości nie są mi groźne :) w nich też czuję się dobrze :)
Ani trochę nie przeraziło mnie przekroczenie pięćdziesięciu lat, uważam, że właśnie teraz czuje się bardziej odważna i pewniejsza siebie, natomiast prowadzenie bloga tylko umocniło mnie w moim poczuciu wartości i na pewno nie jestem " niewidzialna " ;)))))
Chociaż dzisiejsze zdjęcia są w tonacji czarno- białej, pokazują, że żadne szarości nie są mi groźne :) w nich też czuję się dobrze :)
Na sobie mam:
Kapelusz/ hat - Mango
koszulka/ t-shirt - #widzialnefenomenalne
Spodnie/ trousers - tk maxx
Buty/ shoes - Dr Martens
Okulary/ glasses - Firmoo
Sweter/ jumer - Lauren Vidal
Fot. Estera
Marzenko, piękny tekst !!! Wyglądasz FENOMENALNIE i tak jak piszesz nawet w tych czarno - białych kolorach jesteś WIDZIALNA.
OdpowiedzUsuńBuziaki :-)
No Krysiu kochana kto jak nie my ;)))
UsuńMarzenko to właśnie Ty jesteś bardzo widziała, z czego bardzo się cieszę. Piękny tekst😍pozdrawiam serdecznie 😘
OdpowiedzUsuńDziękuję Krysiu, staram się ;)))
UsuńMarzenko, pięknie zdefiniowałaś nasze wspólne wyzwanie Niewidzialnych :) Pozdrawiam Cię cieplutko :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚwietne buty, mam bardzo podobnie często w nich chodzę, szczególnie na slizgawice są dobre.
OdpowiedzUsuńHehe , a nie wiem nie sprawdzałam ;)
UsuńŚwietne buty, mam bardzo podobnie często w nich chodzę, szczególnie na slizgawice są dobre.
OdpowiedzUsuńŚwietnie to ujęłaś, nigdy nie powinnyśmy stać się niewidzialne :) Twoja stylizacja też mi się bardzo podoba. Spodnie wyglądają super z resztą. Podobne widziałam w hurtowni odzieży online Sosimply.pl, wyglądają na bardzo wygodne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, a spodnie są bardzo wygodne ;)
UsuńCieszę się, że zauważyłaś ten tytuł 'widzialne' - chociaż mówimy o niewidzialności kobiet. To bardzo ważne, żebyśmy sie nie poddawały różnym presjom i po prostu realizowały siebie. Super wpis i zdjęcia :) )))) Kisses - Margot :) )))
OdpowiedzUsuńDziękuje Margot to był świetny pomysł :)
UsuńMarzenka, całkowicie się z tobą zgadzadzam. Prowadzenie bloga dodaje sił i pewności, i będę widzialna do końca moich dni.
OdpowiedzUsuńI tego Ci życzę Marzenko :)))
UsuńPodpisuję się pod Twoim tekstem.
OdpowiedzUsuńTym razem nie zdążyłam, inne sprawy mnie pochłonęły.
Pozdrawiam Cię ciepło!
No własnie...to bycie sobą jest w tym wszystkim bardzo ważne...
OdpowiedzUsuńDobrze powiedziane...i pokazane Marzenka!
Wielkie brawa za spełnianie się. Często wykonanie pierwszego kroku jest najtrudniejsze - u Ciebie widac, że nie masz z tym problemu. Działaj w ten sposób dalej!
OdpowiedzUsuńSuper! :)
OdpowiedzUsuń