Lato mija, a ja.... go wcale nie użyłam, sześć tygodni unieruchomienia... zrobiło swoje, iż trudno jest mi się teraz zebrać na sesje zdjęciowe. Jednak tym razem się udało i przedstawiam się w nowej stylówce.
Długo namawiałam mamę na kolejną sesję, uwielbia ubierać się, pomimo swojego wieku ma świetne wyczucie stylu ( niebabcine ), często mnie zaskakuje modowo :) szkoda, że nie czuje się dobrze przed obiektywem.